Stołówka

[Seyl]

Obwąchałam powietrze wokół niego. Wskoczyłam na ławeczkę i zaczełam iść.

[Yuuhi]

Chłopiec wstał i podbiegł do lady, wziął talerz i duuużoo sałatek - On  podobno jest wegetarianem, choć nie można mu tego narzucać.  Usiadł obok Guren i zaczął wcinać kąski.

[Seyl]

Przysiadłam na końcu ławeczki. Spojrzałam na Yuuhi'ego. Intrygował mnie.                                       

[Yuuhi]

Zachciało mu się pić, więc poszedł po cherbate... W połowie drogi zrobił fikołka no i przewrócił się. pękną śmiechem.

[Seyl]

Przekrzywiłam głowę, tyle że nie uważałam i zwaliłam się z ławki.

[Yuuhi]

Wstał niczym poparzony i koślawo, lecz prędko podbiegł do kotki.
-Nic pani nie jest?!

[Seyl]

Spojrzałam na niego bo leżałam do góry łapami na grzbiecie.
-Emm...Nic. A tobie? I przestań mówić do mnie pani. Postarzasz-prychnełam.

[Yuuhi]

-Jakoś żyję i dobrze, nie będę już pani nazywać od pań....

[Seyl]

Przewróciłam się na brzuch.

[Yuuhi]

Poszedł po herbatę.

[Seyl]

Ziewnełam. Zwinełam się w kłębek na ławce zasypiając.

[Yuuhi]

Z herbatą poszedł do ławki i kończył jeść.

[Cleo]

Mruknęła coś.