Autor Wątek: Fabuła  (Przeczytany 2094 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Guren

  • Administrator
  • Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 87
    • Zobacz profil
Fabuła
« dnia: Listopad 30, 2013, 11:35:19 »
Na ziemi byłby teraz rok 3001, gdyby nie śmierć słońca... gwiazda zginęła w sposób prosty, jak każda gwiazda... Gdy nadejdzie ich kres po prostu dochodzi do ich zwiększenia się a następnie gigantycznej eksplozji, w której zostaje pochłonięty układ słoneczny. To... w jaki sposób żyjemy? Powróćmy do roku 2012, kiedy odkryto planetę większą od ziemi, gdzie jakimś cudem nie ma tak wielu trujących oparów, wiele wody, która nie zamarzła. Już dwa lata potem posłano tak kilku naukowców z gatunkami zwierząt i roślin. Wszystko tam przeżyło... Rośliny, zwierzęta zaaklimatyzowały się na wielkim ziemio-podobnym olbrzymie, nazwanym Insei'em(Jap. Życie). Kilka lat później odkryto, że słońce zaczyna proces tak zwanej "śmierci", jednak u niej proces był bardzo powolny, więc stwierdzono, że ludzkość przetrwa jeszcze dwa tysiące lat... Dalej... Doszliśmy już do roku 2089... Wszystkie rośliny i zwierzęta znajdują się na Insei'u, posłano tam też kilka chętnych do zamieszkania tam rodzin, dzieci ich miały zostać naukowcami. Tak przesyłano średnio cztery rodziny na dwa miesiące, aż do roku 2095, w którym Słońce nabrało czerwoną barwę i eksplodowało... Naukowcy się pomylili... I w czym teraz problem? Ludzkość zaczyna od zera.... Znów musi zacząć od pierwotnych rzeczy. Jak na razie mamy kilka komputerów, robotów, maszyn do wyrobu ubrań, narzędzi.... Za to mamy nowoczesną broń, pojemniki i coś co zyskaliśmy po jedzeniu Izanami, czarującej rośliny... Dokładnie to zdobyliśmy wyjątkowe umiejętności, tylko, że zwierzęta też je zyskały... Ponadto za pomocą Izanami możemy je oswajać...

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
wilczki piecfrakcji city-of-war republikanowegokucelgradu skyworldsv